#KUPUJEnaGLEBOKIEJ? Głęboka to trudniejszy dar przeszłości / cz. 1.
W 2015 roku Świetlica Krytyki Politycznej rozpoczęła realizację projektu „Włącz Kulturę!” finansowanego ze środków MKiDN. Opis działań rozpoczynał się od wskazania terenu Śródmieścia jako szczególnie narażonego na spadek popularności handlowo-usługowej ze względu na politykę miejską oraz podejście władz lokalnych do dialogu z mieszkańcami i włączanie ich w zarządzanie przestrzenią. Diagnozując sytuację przed zaplanowaniem działań w ramach projektu, zwróciłyśmy uwagę na fakt, że rodziny, korzystające z mieszkań socjalnych w centrum (ul. Zamkowa, ul. Stroma, ul. Głęboka, ul. Przykopa) nie mogą w dużym stopniu wpływać na swoje najbliższe otoczenie, pomimo tego, że duża część przestrzeni (podwórka, zniszczony plac zabaw przy ul. Stromej, wybrane elewacje budynków) należy do spółek miejskich. Decydowała głównie niechęć do wprowadzania trwałych zmian. Centrum miasta już wtedy, także z perspektywy mieszkańców spoza Śródmieścia, zmieniało się w wyniku m.in. braku odpowiedniego planu zagospodarowania przestrzennego, przedłużającego się remontu kanalizacji. Już wtedy notowałyśmy, że wielu kupców i rzemieślników z ulicy Głębokiej traci swoje miejsca pracy przez co centrum narażone jest na degradację. Projekt „Włącz kulturę!” pozwolił nam na wielopoziomowe rozpoznawanie potencjału Głębokiej, szans i zagrożeń dla jej rozwoju. Między innymi przeprowadziłyśmy ankiety, szereg konsultacji i warsztatów z tymi, którzy mieszkali bądź pracowali w obrębie Śródmieścia. Jednym z efektów była lista 40 propozycji dla Śródmieścia. Czyli już w 2015 roku stworzono strategię przeciwdziałania degradacji tej części miasta i zrobili to ci, których tak często oskarża się o brak woli współpracy, niechęć do zmian, brak wyjścia naprzeciw. Przypomnę tylko kilka propozycji, które dzisiaj przywoływane są jako odkrycie, nowa propozycja, a najwyraźniej mają swoją brodę tylko nie zostały potraktowane na tyle poważnie, żeby próbować je wdrożyć. Część z nich ciągle też traktowana jest jako niepoważna:
Jednym z częściej powtarzanych pomysłów była polityka czynszowa uwzględniająca chociażby przetargi tematyczne – zaproponowano stworzenie katalogu tego co jest i co mogłoby być potrzebne w oparciu o badania i przy współpracy np. z organizacjami pozarządowymi oraz instytucjami miejskimi.
Określenie priorytetów Straży Miejskiej, bo na pewno jest potrzebna jej służebna rola wobec społeczności lokalnej, która nie zawęża się do zakładania blokad na koła samochodów.
Ograniczenie prędkości w centrum powinno być elementem całościowego spojrzenia na Śródmieście czyli wraz z parkingami, komunikacją miejską, instytucjami etc.
Ujednolicenie straganów pod względem estetycznym (Zamek Cieszyn jako pośrednik), zwiększenie ich ilości i asortymentu.
Rozbudowywanie powoli jarmarku, który z czasem miałby się stać imprezą przyciągającą ludzi jak Targi Dominikańskie w Gdańsku.
Otwieranie sklepów solidarnie w zbliżonych godzinach i w trakcie trwania wielkich imprez.
Stała, darmowa mapka sklepów.
Park kulturowy – objęcie Śródmieścia ustawą o Parkach Kulturowych ułatwiającą zachowanie jego integralności i zapewniającą opiekę konserwatorską.
Wprowadzenie linii komunikacji miejskiej na Alei Łyska od ulicy Zamkowej do ulicy 3-go Maja.
Nowa linia pamiątek sprzedawana w lokalnych sklepach przy jasnym określeniu zleceniodawcy, pośredników, wykonawców.
Analiza rynku jako narzędzie współpracy z przedsiębiorcami, pomoc w planowaniu polityki czynszowej.
Uderzające dla mnie tych kilka lat temu było rzeczowe podejście uczestników, ich świadomość mechanizmów rynkowych, zainteresowanie bardziej atrakcyjnością pod względem społecznym Śródmieścia niż prostymi zyskami. Kupcy ani razu nie mówili o ulgach dla siebie, o ułatwianiu im życia, ale powtarzali przywołując kolejne pomysły, że atrakcyjność śródmieścia nie zależy wyłącznie od urzędników, albo wyłącznie od jego mieszkańców czy usługodawców. Zgodnie twierdzili, że jest efektem współpracy różnych stron, a przede wszystkim obrania jakiegoś kierunku.
Dzisiaj nie powinna nas dziwić wyludniająca się ul. Głęboka. Już w 2015 część jej użytkowników przepowiadała jak proces degradacji będzie przebiegać krok po kroku.
Serce Cieszyna nie należy do jednej grupy społecznej, kupców albo mieszkańców. Jej powodzenie zależy niewątpliwie od ich pracy, ale ta nie będzie działać w próżni. Jeśli miasto nie pochyli się nad wnioskami użytkowników tej części miasta to może położy kiedyś lepsze chodniki, ale dla kogo? Nie można na takim etapie miasta działać wyłącznie incydentalnie (np. akcja #KUPUJEnaGLEBOKIEJ). Proponowanie akcji oderwanych od wizji, planu, strategii jest iluzją pomocy. Jest gestem na miarę wpłacania złotówki na anonimowe dziecko z odległego kontynentu. Głęboka zasłużyła na poważną strategię uwzględniającą jej szanse i zagrożenia. Sama w sobie jest darem przeszłości dla nas i kolejnych pokoleń, i jak każdy dar potrzebuje odpowiedniej dla siebie troski.
Zdjęcie: Torby na zakupy, jeden z elementów projektu „Włącz kulturę!” ich podstawową funkcją było zbudowanie pozytywnych relacji pomiędzy kupcami i klientami Galerii Śródmieście