Damian Hernik: Energetyka Cieszyńska, czyli jak to było naprawdę

Szanowni Mieszkańcy Cieszyna!

Startując w wyborach do Rady Miejskiej Cieszyna z KWW Siła, nie chciałem odnosić się do tego, jak władze Cieszyna potraktowały Energetykę Cieszyńską Sp. z o.o., firmę służącą ponad 110 lat miastu i jego mieszkańcom. Wolałem skupić się na przyszłości, czyli m.in. na tym, jak powinna wyglądać polityka energetyczna Cieszyna w obliczu nowego wyzwania, jakim stał się Zielony Ład bez własnej firmy energetycznej.

Wywiad, jakiego udzielił Przemysław Major Panu Dyszkiewiczowi i zawarte w nim odniesienia do sytuacji związanej z EC i z moją osobą zmuszają mnie do zmiany decyzji i ustosunkowania się do powyższych kwestii.

Tomasz Dyszkiewicz: rozmowa z Przemysławem Majorem


Największym problemem Energetyki Cieszyńskiej Sp. z o.o. był brak zgody między właścicielami (Miasto Cieszyn i TAURON Ciepło sp. z o.o.) co do kierunków jej rozwoju. Tauron chciał z EC zrobić spółkę dywidendową, która miała wypracowywać zysk i dzielić się nim z właścicielami. Miasto uważało, że EC powinna się rozwijać i inwestować. Ja, jako Prezes Zarządu powołany przez Miasto realizowałem politykę Miasta. Było to zresztą zgodne z moim przekonaniem, jak EC powinna funkcjonować i się rozwijać. Zacytuję tu Gabrielę Staszkiewicz w piśmie do Zarządu Spółki TAURON Ciepło Sp. z o.o. z dnia 26 maja 2022 r.:

„Wszystkie działania inwestycyjne realizowane przez Spółkę były podejmowane za pełną wiedzą i aprobatą Rady Nadzorczej Spółki. Ponieważ w Spółce jest ustanowiona Rada Nadzorcza, co wyłącza indywidualny nadzór nad działalnością Spółki przez wspólników, trudno mieć zastrzeżenia do Zarządu Spółki, że wykonywał uchwały Rady Nadzorczej.”

„Nie można jednak zarzucić Zarządowi, że od sierpnia 2021 r. nie informował na bieżąco o sytuacji finansowej Spółki i jej przyczynach i to w okresie, w którym funkcjonowała ona praktycznie bez Rady Nadzorczej, a to Rada Nadzorcza jest uprawniona i zobowiązana do nadzoru nad Spółką.”

Czy faktycznie prezes robił co chciał, a Miasto o niczym nie wiedziało? Czy może jednak realizował politykę Miasta za pełną wiedzą i akceptacją jego władz? Interesujące jest też to, co takiego wydarzyło się między majem 2022 r., kiedy to Gabriela Staszkiewicz broniła działalności EC, a sierpniem tego samego roku, kiedy to z pełną determinacją chciała pozbyć się EC, a wyłączną winą za jej problemy obciążyć jej prezesa…

Wbrew twierdzeniom Przemysława Majora EC miała opracowany już w I połowie 2021 r. Program rozwoju Spółki do 2030 r. Co więcej, program był zaakceptowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który gotów był go sfinansować, w tym wejść kapitałowo do EC. Warunkiem było przyznanie środków z Funduszy Norweskich, co miało miejsce, oraz zgoda dotychczasowych właścicieli Spółki na wejście kapitałowe do Spółki. Tak się jednak nie stało – udziałowcy woleli prowadzić niekończące się spory o wpływy w Spółce, niż wyrazić zgodę. To ogromny błąd, ponieważ Spółka zyskałaby wtedy poważnego i stabilnego inwestora, jakim jest NFOŚiGW, który gotowy był sfinansować program rozwoju na kwotę ponad 100 mln zł! Miasto mogło pozostać głównym udziałowcem EC, która miałaby środki na rozwój, a Miasto nie musiałoby wydawać ani złotówki ze swojego budżetu.

Spory między udziałowcami doprowadziły do tego, że w marcu 2022 r. wciąż brakowało decyzji o dalszym funkcjonowaniu Spółki, przez co bank ograniczył możliwość korzystania z kredytów bankowych, w tym tego na zakup węgla. EC miała już zawarte kontrakty na zakup węgla, potrzebne było finansowanie. Kiedy sprawa się zaostrzyła, bank gotów był skredytować zakup węgla. Warunkiem było jedynie podjęcie uchwały o dalszym istnieniu Spółki, czego udziałowcy z uporem nie czynili, oraz poręczenie kredytu przez Miasto, czego Miasto konsekwentnie odmawiało. Wolało wydawać środki na inne cele, zwiększając tym samym zadłużenie budżetu Miasta o ponad 60 mln zł!

Rzeczywiście źle się zarządzało Spółką, której sami jej właściciele nie chcieli. Miasto jednak nie chciało jej bardziej. Gabriela Staszkiewicz oddała bezpłatnie Tauronowi majątek wart 80 mln zł. Przemysław Major nie zauważył, jak twierdził, aby Miasto odczuwało negatywne skutki tej decyzji.

Główne konsekwencje utraty EC:

1. Wbrew twierdzeniom Przemysława Majora to nie Urząd Regulacji Energetyki określa taryfy dla ciepła, a jedynie je zatwierdza na wniosek przedsiębiorstwa energetycznego. Jeżeli wniosek przewyższa koszty uzasadnione, to żąda obniżenia taryfy. Jeżeli nie, to zatwierdza taryfy. EC, kiedy było to możliwe i celowe, nie zawsze występowała o maksymalny wzrost cen ciepła, a to z uwagi na interes cieszyńskich odbiorców. Pozbycie się Spółki spowodowało, że ta możliwość zniknęła bezpowrotnie.

2. Przemysław Major twierdził, że wcześniej Miasto kupowało energię elektryczną w ramach grupy zakupowej, później przez kilka lat samo organizowało przetargi, teraz znowu wróciło do grupy zakupowej. Nie zdradził jednak dlaczego. EC uzyskała wszystkie kompetencje, aby móc samodzielnie handlować energią i móc ją oferować po korzystnej cenie, z uwagi na niższe koszty jej wytwarzania. Dzięki temu Miasto corocznie oszczędzało na zakupie energii ponad 100 tys. zł! Oszczędzały również cieszyńskie firmy, którym EC sprzedawała energię. Z chwilą przejęcia pełnej kontroli nad EC, Tauron natychmiast zlikwidował tę działalność i szansa na korzystniejsze ceny zakupu energii elektrycznej zniknęła raz na zawsze.

3. EC co roku wpłacała ok. 2 mln zł podatku od nieruchomości. Przemysław  Major nie ujawnił, jakie są wpływy z tego podatku od Zakładu Wytwórczego Cieszyn, powstałego na majątku EC.

4. Przemysław Major nie ujawnił również, co dalej z programem likwidacji niskiej emisji w Mieście, który Spółka konsekwentnie realizowała od momentu jej powstania, a który po jej pozbyciu praktycznie zamarł. Obowiązek walki ze smogiem dotyczy również obiektów miejskich, a jedynym kompleksowym pomysłem na rozwiązanie tego problemu przez Miasto była próba przerzucenia odpowiedzialności na najemców lokali komunalnych. Z Planu gospodarki niskoemisyjnej Cieszyna wynika, że prawie 91% emisji szkodliwych pyłów pochodzi z palenisk na paliwa stałe (niska emisja), a tylko niecałe 5% pochodzi z emisji liniowej (transport kołowy, w tym komunikacja miejska). Zakup 5 czy 10 autobusów elektrycznych zmienia niewiele w walce ze smogiem.

5. Bazą do budowy samowystarczalności energetycznej Miasta miała być EC i powstały z jej inicjatywy Cieszyński Klaster Energii. Teraz, zgodnie z programem Gabrieli Staszkiewicz i CRS-u, budowa samowystarczalności energetycznej ma bazować na OZE. Podczas debaty burmistrzowskiej Gabriela Staszkiewicz pochwaliła się budową aż 4 farm fotowoltaicznych w ciągu swojej 5,5-letniej kadencji. Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Nie wybudowano ani jednej farmy fotowoltaicznej, a jedynie 4 mikroinstalacje, z czego jedną nielegalnie na terenie oczyszczalni ścieków, którą trzeba było rozebrać i przenieść do Zakładu Gospodarki Komunalnej!

6. Tauron nigdy nie ukrywał, że docelowo chce ograniczyć zatrudnienie w Cieszynie o ok. 50 osób. Ten proces już się rozpoczął. Dla Tauronu to korzystne – w końcu ma centra usług wspólnych w Katowicach i Bielsku-Białej i to tam przeniesie część zadań, które wykonywali pracownicy EC. Dla Miasta oznacza to bezpowrotną utratę ok. 50 miejsc pracy. Od Gabrieli Staszkiewicz usłyszałem jedynie, że jeżeli pracownicy Spółki są tak dobrzy, to bez problemu znajdą sobie zatrudnienie…

Przemysław Major stwierdził, że Tauron rzekomo zainwestował w EC 100 mln zł, a Miasto takich środków nie miało. Nie musiało ich mieć! Wystarczyło dopuścić do EC Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej lub w ostateczności poręczyć kredyt na zakup węgla.

Po przejęciu kontroli nad EC, Tauron w zaledwie kilka miesięcy podniósł ceny ciepła o prawie 78%, tym samym odzyskując kwotę ponad 28 mln zł rocznie! Za wszystko płacimy i jeszcze zapłacimy my, odbiorcy ciepła w Cieszynie.

Na informację o tym, że zaopatrzenie w ciepło należy do zadań gminy, Przemysław Major odpowiedział, że przecież nie musi tego robić spółka miejska. Nie musi, lecz nie wskazał ani jednej gminy w Polsce, która oddałaby BEZPŁATNIE system dystrybucyjny ze zmodernizowanymi z udziałem środków europejskich sieciami ciepłowniczymi. Który rozsądny włodarz pozbywa się sieci ciepłowniczych i traci tym samym kontrolę nad zaopatrzeniem w ciepło mieszkańców miasta?

Sposób, w jaki Gabriela Staszkiewicz potraktowała EC, dobitnie świadczy o tym, że zarządzanie Cieszynem musi się zmienić! Między innymi dlatego namawiam wszystkich, aby w II turze wyborów oddali głos na Joannę Wowrzeczkę. Jako jedyna zainteresowała się ona losami EC, aktywnie działając na rzecz ratowania Spółki i przede wszystkim ratowania miejsc pracy.

fot. w nagłówku fotopolska.eu

Z poważaniem, Damian Hernik

Inżynier, doktor nauk technicznych, praktycznie całe życie zawodowe związane z finansami, energetyką i Cieszynem – wieloletni Członek Zarządu-dyrektor finansowy, a następnie Prezes Zarządu Energetyki Cieszyńskiej – miejskiej spółki ciepłowniczej.

sila